1316 stycznia grupa Skowronków wybrała się na wycieczkę do Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

 


Dzieci obejrzały tam muzyczną bajkę pt. "Brzydki Kaczorek". Historia brzydkiego kaczątka jest wszystkim dobrze znana. Z wysiedzianych przez kaczkę jaj wykluwa się kilka puszystych kuleczek i jedno szare, brzydkie szkaradziątko, całkiem inne od pozostałych. Odrzucony przez inne ptaki maluch zmaga się z samotnością i szuka swojego miejsca i przyjaźni. Prawda o jego inności wychodzi na jaw dopiero, kiedy z popielatego pisklaka wyrasta piękny śnieżnobiały łabędź. „Brzydki Kaczorek” to uwspółcześniona opowieść o normach rządzących życiem społecznym – tak najmłodszych, jak i dorosłych. Spektakl dotykał problemu odmienności i związanej z nią samotności, ukazywał brak tolerancji zakorzeniony zarówno w języku, jak i w sposobie myślenia, ucząc, że „inny” nie znaczy gorszy. Bajka to także interaktywne widowisko uczące śpiewać, słuchać muzyki i dobrze się bawić. I choć rzecz działa się na Podlasiu – z powodzeniem może rozgrywać się w jakimkolwiek zakątku świata... bo skądkolwiek pochodzimy, jakimkolwiek językiem mówimy, zawsze okaże się, że są w nim słowa oznaczające: tolerancję, akceptację, szacunek dla inności, przyjaźń i miłość. Znaczenie tych słów pięknie opowiedział „Brzydki Kaczorek”, tłumacząc że nieważne jest to jak wyglądamy, czy skąd pochodzimy, ale to, co każdy z nas ma w sercu.

 


A. Jurczuk